www.projectpitchfork.fora.pl

Blacky

Ok, w jakimś stopniu jest to uzależnione (tzn. jakie kapele przyciagają jakich ludzi), ale akcja z panami oddającymi mocz do kubeczka podczas koncertu Artrosis - nie wiem, nie widziam, tylko słyszałam ;] - bydło jak nie wiem, a podobno fanami w/w kapeli nie byli Wink

poprostu za dużo wlali w siebie procentów. Zresztą trzymam kciuki, żeby takich momentów było jak najmniej. A fanów wszelkich maści i o różnym stopniu dobrego wychowania, to też miałam okazję pooglądać na żywo i poczytać relacje w necie po koncercie np. japońskiego Dir En Grey ;] .

Elbereth

Ale to raczej fanki chyba Laughing

.
Pan szczający do kubeczka stał tuż obok mnie. I fanem Artrosis nie był, jego kolega za to fanatykiem. Pan szczający byl fanem Front242.

Blacky

Dobra, potwierdziło się... zatem oby takich kapel, które przyciagają bydło było jak najmniej Wink

.
Pisząc fan, mam na myśli za równo płeć żeńską jak i męską ;].

Elbereth

W ogóle podobno Front to buraki (z relacji pani z teamu i organizatora), no ale z drugiej strony, nie ich wina, że przyciągają bydło :/.
Chyba.

Blacky

Czy Front to buraki, nie wnikam, zresztą po czekaniu-nie-wiadomo-ile-i-jeszcze-jak-długo nasza mini ekipka wylogowała się z zamku, więc co się podczas koncertu działo to już nie wiem ;].

Elbereth

Ja się wylogowałam zaraz po bisie Diarów.... gdybym próbowała zostać pod barierką zapewne jakiś miły pan połamałby mi żebra ("Te panie już sobie idą" było dość znaczące), zresztą bolały mnie nogi po samą dupę i zamarzałam Wink

. Także koncert F242 znam tylko z relacji Wink

.

Blacky

Cóż, hasło "te panie już sobie idą" raczej nie dają dobrego wyobrażenia o tym co się tam mogło dziać/działo Wink

.
Ja z kumpelkami zdąrzyłyśmy się jeszcze załapać na herbatkę, więc trochę cieplej było, no i bluzę sobie kupiłam, więc było mi w ogóle idealnie Cool

Elbereth

Herbatkę też popijałam Cool

. I miałam płaszczątko, ale jednak na przyszło rok trza pomyśleć o lepszym.
A owo hasło było najmilszym, co nas ze strony tych panów spotkało.

Blacky

Na przyszły rok, to w moim przypadku będzie do trzech razy sztuka... mam nadzieję, ze w końcu zabiorę odpowiedni zestaw ciuchów na każdą możliwą opcję pogodową podczas CePe Laughing

. Mam nadzieję tylko, że śnieg nie zacznie padać Razz

Elbereth

U mnie zapewne z ciuchami znów będzie lipa i pojawię się w jednym nieśmiertelnym gorsecie Razz

. Niestety (albo stety Razz

) jak tylko próbuję uciułać na jakiś porządny zestaw odzieżowy, pojawia się na horyzoncie jakiś koncert, fest czy inszy wyjazd, no i.... odzież schodzi na plan dalszy, a ja na koncertach mam każdorazowo zestawy lumpeksowe ^^